środa, 11 listopada 2015

"Jak zdrowo...przytyć?"

Hej !
Oj tak. Dobrze widzicie. Wiele kobiet zmaga się z nadwagą. Myślą jak schudnąć. Stosują przeróżne diety, ćwiczą, a nawet i zagładzają się. Niektóre na prawdę tego potrzebują ale dla większości to tylko własnowolne widzimisię i złe postrzeganie siebie. Ale nie o tym teraz.

Są też kobiety za szczupłe. Którym jest ciężko przytyć. I ja zaliczam się do takich. Mam po dziurki w nosie swojej chudości. Przy 1,72 ważę zaledwie 49/50 kg. To nie jest fajne. Przy takiej wadze występują problemy zdrowotne (głównie jelita i układ trawienny). Złe samopoczucie. No i fakt. Kto chce wyglądać jak wieszak na ubrania?! 
(no ok jest parę takich osób ale to nie ja). Mam dość bycia PATYKIEM.


Jeszcze rok temu ważyłam 56 kg. To też nie dużo ale z tą wagą było mi najlepiej. Miałam swoje małe krągłości i czułam się kobieco. Dlaczego schudłam? Głównie stres i nerwy spowodowane utratą pierwszej pracy, śmiercią obojga dziadków z którymi mieszkałam (w tym samym czasie na raka), no i  problemami w związku. 
Ale czas to zmienić. Myślę, że mam odpowiednią mobilizację, więc ZRÓBMY MASĘ! (tylko jak?) Czytam od kilku dni parę stron i poradników i pomyślałam, że mogłabym najcenniejsze rzeczy zebrać w całość (jak notatkę) i przy okazji zrobić post. A więc




Co jeść aby przytyć 5/10 kg :
  • Tłuszcz w postaci śmietanki, serów śmietankowych i pełnego mleka, masła, żółtek jaj 
  • Produkty zawierające białko: mięso, nabiał i jego przetwory 
  • Łatwo przyswajalne węglowodany (np. napoje słodzone miodem), potrawy mączne (np. makaron z owocami i śmietanką)  
  • Obfite desery

Zasady:


  • Jedz często, ale mało – staraj się spożywać pięć lub sześć posiłków dziennie. Najlepiej, by posiłki były spożywane mniej więcej o tej samej porze.
  • Zrób sobie drzemkę po obiedzie – Po obfitym posiłku połóż się na mniej więcej pół godziny.
  • Jedz to co lubisz –  Podczas odchudzania zazwyczaj musisz zrezygnować z ulubionych potraw. Jeżeli dokucza ci niedowaga, możesz jeść to co lubisz.
  • Pobudzaj apetyt – nic lepiej nie wpływa na pobudzenie apetytu niż szklanka soku owocowego lub warzywnego wypita przed posiłkiem. Dieta na niedowagę powinna być obfita.
  • Melisa ci pomoże – melisa ma właściwości uspokajające. Poza tym spowalnia przemianę materii. 


 
I przede wszystkim ćwiczenia zwłaszcza te na masę! Nie ćwiczymy tylko po to by schudnąć (większość kobiet tak uważa) ale również po to by nabrać masy i wyrzeźbić sobie sylwetkę. Bo chcąc przytyć nie chcemy nabawić się oponki zamiast brzucha i cellulitu, a mieć ładną sylwetkę.
Z mojej strony to tyle. Zabieram sie za małe układanie diety. Co nie będzie łatwe. I jak najszybciej ruszam z jej realizacją.  

A wy? Zmagacie się z niedowagą bądź nadwagą?

Może komuś przyda się ten post. Mam nadzieje, że mi bardzo.


Pozdrawiam
Arienn!

35 komentarzy:

  1. Bardzo pozytywny post. Ja akurat nie mam żadnych problemów z wagąCo powiesz na wspólną obserwację? Daj znac u mnie. :)
    http://luulublog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Super post :) Teraz coraz częśniej możemy spotkać się z nietypowym odchudzaniem u dziewczyn... co nie zawsze ma dobre skutki:) bo-kazdy-moze.blogspot.com (KLIKNIJ)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja zawsze mam problem taki, że i niezdrowo tyję i niezdrowo się odchudzam - stąd mam mega rozstępy ehh :(
    z chęcią zaobserwuję bloga i pozdrawiam! http://kreconowlosaa.blogspot.com/
    a maski Kallos to tania przyjemność na długi czas :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze wiedzieć! :)
      Też mimo wszystko mam ten problem :D
      Dziękuje za komentarz :*

      Usuń
  4. Właśnie takiego poradnika szukałam! ;)
    Ja już obserwuję i liczę na rewanż ;)
    http://carolineworld123.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. No ja mam 160 cm i 49 kg. Jestem w sumie zadowolona, bo brzuch jest płaski, a krągłości zachowane.
    Życzę Ci wszystkiego dobrego i obyś dopięła swego:)

    http://my-little-world-olimpia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie cieszę się bardzo i zazdroszcze ci! :)

      Usuń
  6. A ja mam właśnie odwrotnie.
    Poklikasz w linki w ostatnim poście?Z góry dziękuję <3.
    Jeżeli,spodobał Ci się nasz blog,zaobserwuj :).
    fashion--twins.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja jestem zadowolona ze swojej wagi :). Powodzenia w realizacji swojego celu! Pozdrawiam!

    lublins.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. ja lubie swoją wage :)
    Obserwujemy?
    http://claudia-claauudia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Niektóre z tych zasad są na odchudzanie, np posładzanie napoju miodem, ja czasami tak dosładzam koktajle, czy pancaksy 😊
    healthybeautylifestyle

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja z kolei chce schudnąć :)
    Życzę powodzenia!
    Pozdrawiam!

    klaudr.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. pytałaś o obserwacje ja już czekam na uczciwy rewanż
    http://paolciapolcia16.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja mam taki problem jak Ty, mogę jesc WSZYSTKO a i tak nie tyję. Kolezanki mi zazdroszcze, a ja czasami sie zastanawiam co jest nie tak.../K

    OdpowiedzUsuń
  13. Miałam podobny problem ;))
    xx // mój blog

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja miałam podobny problem, jednak teraz chciałabym schudnąć, bo trochę zbyt przytyłam jak dla mnie xd ;)
    BLOG

    OdpowiedzUsuń
  15. Domyslałam się że wiele dziewczyn chciałoby by mieć taką wage jak ty :)
    Ja musze trochę schudnąc ale nie za dużo gdyż kobieta powinna miec troszke ciałka :)
    http://anonimoowax.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie :) Dlatego tego ciałka musze troche zdobyć :D hehe

      Usuń
  16. Anonimowy11/12/2015

    U mnie jest odwrotny problem :') Trochę mam jeszcze za duże te bioderka, jak na moją wymarzoną sylwetkę :D
    http://www.olkiks.blogspot.com/ Zapraszam ♥

    OdpowiedzUsuń
  17. Mam ten sam problem, a przy wzroście 154 cm i dość sporej niedowadze wyglądam jak 9 letnie dziecko, kiedyś starałam się przytyć, ale nie dało to zbyt dużych efektów. Ogromnie zazdroszczę Ci wzrostu!
    Obserwujemy?

    muminek-enter.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Super! Podoba mi się! :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo ciekawy post :) Mnie akurat ( na szczęście ) nic z tych informacji się nie przyda, ale może komuś innemu tak :)

    Zapraszam do mnie :) http://artisanima.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja nigdy nie mogłam przytyć, mam szybką przemianę materii. Dopiero przez ciążę zaczęłam przybierać na wadze. Przybyło mi na razie 5kg (5 miesiąc), ale widać to na szczęście tylko po brzuchu :)

    Obserwujemy?

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetny post! Dzięki za rady !
    Podjęłam "wyzwanie" obserwowania, więc obserwuję :) Teraz twoja kolej :)
    http://m-grabowska.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. DObry temat podjęłas, bo większość dziewczyn myśli, ze to takie tam gadanie, bo jak będąc szczupłym można narzekać? Też przeżyłam to samo kochana, mam 170 cm, normalnie wazyłam 53 kg i podobało mi się wszystko, po ogromnych stresach zaczęłam mocno chudnąć i doszłam do wagi 46 kog !!! to była masakra, nogi jak patyki, sama skóra i kości, zero tyłka. Musiałam się siebie "przestraszyć" w lustrze, by podjąć pracę nad sobą. To nie jest proste, jeśli nie masz tendencji do tycia jak i ja, powolutku najpierw pracowałam nad uspokojeniem się po strresach i koniecznym uregulowaniu posiłków !! o tych samych godzinach jadłam - ok 5-6 razy dziennie, ale nie opychałam się. Jadłam dania mączne, sporo pierogów :) białe pieczywo codziennie i przez jakis czas nie pilnowałam by produkty były lekkie. Po kilku miesiącach, powolutku zaczęła waga rosnąć, po ok 8 miesiącach wazyłam już 52 kg i przestawiłam się na normalne posiłki już. Teraz waga stoi w miejscu, jestem zadowolona, czuję się dobrze. W tamtym okresie nie ćwiczyłam nic, oprócz długich spacerów i lekkiej porannej rozgrzewki :)
    Życzę Ci, by udało się również i Tobie w tym, co sobie założyłaś, byś poczuła się lepiej ze sobą, bo to bardzo ważne!!! Stresy niestety mocno się na nas odbijają, ale powoli można to odbudować, co zostało przez nie zniszczone :) Jestem optymistycznie do tego nastawiona i wiem, ze dasz radę - trzymam kciuki i mam nadzieję, że podzielisz się tutaj, jak sobie z tym radzisz <3

    Miłego weekendu !!
    Buziaki :***
    Asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jej wlasnie stalas sie moim wzorem:* i nadzieja ze jednak mozna i sie uda gdy sie chce:) dziekuje:*

      Usuń
    2. Uda się kochana, jedz regularnie, często, organizm się powoli przestawi, zobaczysz, będzie dobrze :) wierzę w Ciebie, wiem,ze dasz radę, nie przerywaj nawet, gdy z początku nie będzie efektów, bo organizm potrzebuje czasu na wszystko :)

      Dziękuję za miłe słowa, jak mi się udało przybrać, to i Tobie również ❤️
      W razie pytań -pisz śmiało :*

      Usuń
  23. Z wagą jakiś większych problemów nigdy nie miałam, po ciąży trochę przytyłam, w sumie nie jest źle ale dobrze by było trochę zgubić brzuszek.
    Zapraszam do obserwacji :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Wierze że Ci sie uda, ćwiczenia są bardzo ważne!:)

    OdpowiedzUsuń
  25. ja niestety też jestem chuda :)

    twosistersbloog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  26. Jeszcze jedna ważna rzecz: aktywność fizyczna. Dzięki temu figura dobrze wygląda, zyskuje się mięśnie i ładną rzeźbę, a nie tłuszcz typu "skinny fat", o co niestety łatwo (co pisze jako były chudzielec).
    Mięśnie ważą więcej niż tłuszcz, ale wyglądają o niebo lepiej - nie jest się wieszakiem na ubrania, ani "wieszakiem z oponką", tylko wszystko dobrze leży. :-)

    OdpowiedzUsuń
  27. nie dziwie się, że po takoch przejściach schudłaś, poza tym świetnie mi się czytało, bo rozumiem cię, całe życie miałam sporą niedowagę :)
    zapraszamy w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń