Oj tak. Dobrze widzicie. Wiele kobiet zmaga się z nadwagą. Myślą jak
schudnąć. Stosują przeróżne diety, ćwiczą, a nawet i zagładzają się.
Niektóre na prawdę tego potrzebują ale dla większości to tylko
własnowolne widzimisię i złe postrzeganie siebie. Ale nie o tym teraz.
Są
też kobiety za szczupłe. Którym jest ciężko przytyć. I ja zaliczam się
do takich. Mam po dziurki w nosie swojej chudości. Przy 1,72 ważę
zaledwie 49/50 kg. To nie jest fajne. Przy takiej wadze występują
problemy zdrowotne (głównie jelita i układ trawienny). Złe
samopoczucie. No i fakt. Kto chce wyglądać jak wieszak na ubrania?!
Jeszcze
rok temu ważyłam 56 kg. To też nie dużo ale z tą wagą było mi
najlepiej. Miałam swoje małe krągłości i czułam się kobieco. Dlaczego
schudłam? Głównie stres i nerwy spowodowane utratą pierwszej pracy,
śmiercią obojga dziadków z którymi mieszkałam (w tym samym czasie na
raka), no i
problemami w związku.
Ale czas to zmienić. Myślę, że mam odpowiednią mobilizację, więc ZRÓBMY MASĘ! (tylko jak?) Czytam
od kilku dni parę stron i poradników i pomyślałam, że mogłabym
najcenniejsze rzeczy zebrać w całość (jak notatkę) i przy okazji zrobić
post. A więc
Co jeść aby przytyć 5/10 kg :
- Tłuszcz w postaci śmietanki, serów śmietankowych i pełnego mleka, masła, żółtek jaj
- Produkty zawierające białko: mięso, nabiał i jego przetwory
- Łatwo przyswajalne węglowodany (np. napoje słodzone miodem), potrawy mączne (np. makaron z owocami i śmietanką)
- Obfite desery
Zasady:
- Jedz często, ale mało – staraj się spożywać pięć lub sześć posiłków dziennie. Najlepiej, by posiłki były spożywane mniej więcej o tej samej porze.
- Zrób sobie drzemkę po obiedzie – Po obfitym posiłku połóż się na mniej więcej pół godziny.
- Jedz to co lubisz – Podczas odchudzania zazwyczaj musisz zrezygnować z ulubionych potraw. Jeżeli dokucza ci niedowaga, możesz jeść to co lubisz.
- Pobudzaj apetyt – nic lepiej nie wpływa na pobudzenie apetytu niż szklanka soku owocowego lub warzywnego wypita przed posiłkiem. Dieta na niedowagę powinna być obfita.
- Melisa ci pomoże – melisa ma właściwości uspokajające. Poza tym spowalnia przemianę materii.

I przede wszystkim ćwiczenia zwłaszcza te na masę! Nie ćwiczymy tylko po to by schudnąć (większość kobiet tak uważa) ale również po to by nabrać masy i wyrzeźbić sobie sylwetkę. Bo chcąc przytyć nie chcemy nabawić się oponki zamiast brzucha i cellulitu, a mieć ładną sylwetkę.
Z mojej strony to tyle. Zabieram sie za małe układanie diety. Co nie będzie łatwe. I jak najszybciej ruszam z jej realizacją.
A wy? Zmagacie się z niedowagą bądź nadwagą?
Może komuś przyda się ten post. Mam nadzieje, że mi bardzo.
Pozdrawiam
Arienn!
Bardzo pozytywny post. Ja akurat nie mam żadnych problemów z wagąCo powiesz na wspólną obserwację? Daj znac u mnie. :)
OdpowiedzUsuńhttp://luulublog.blogspot.com/
Jestem za :P
UsuńJa już. :)
UsuńSuper post :) Teraz coraz częśniej możemy spotkać się z nietypowym odchudzaniem u dziewczyn... co nie zawsze ma dobre skutki:) bo-kazdy-moze.blogspot.com (KLIKNIJ)
OdpowiedzUsuńja zawsze mam problem taki, że i niezdrowo tyję i niezdrowo się odchudzam - stąd mam mega rozstępy ehh :(
OdpowiedzUsuńz chęcią zaobserwuję bloga i pozdrawiam! http://kreconowlosaa.blogspot.com/
a maski Kallos to tania przyjemność na długi czas :)
Dobrze wiedzieć! :)
UsuńTeż mimo wszystko mam ten problem :D
Dziękuje za komentarz :*
Właśnie takiego poradnika szukałam! ;)
OdpowiedzUsuńJa już obserwuję i liczę na rewanż ;)
http://carolineworld123.blogspot.com/
No ja mam 160 cm i 49 kg. Jestem w sumie zadowolona, bo brzuch jest płaski, a krągłości zachowane.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci wszystkiego dobrego i obyś dopięła swego:)
http://my-little-world-olimpia.blogspot.com/
W takim razie cieszę się bardzo i zazdroszcze ci! :)
UsuńA ja mam właśnie odwrotnie.
OdpowiedzUsuńPoklikasz w linki w ostatnim poście?Z góry dziękuję <3.
Jeżeli,spodobał Ci się nasz blog,zaobserwuj :).
fashion--twins.blogspot.com
Ja jestem zadowolona ze swojej wagi :). Powodzenia w realizacji swojego celu! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńlublins.blogspot.com
ja lubie swoją wage :)
OdpowiedzUsuńObserwujemy?
http://claudia-claauudia.blogspot.com/
Niektóre z tych zasad są na odchudzanie, np posładzanie napoju miodem, ja czasami tak dosładzam koktajle, czy pancaksy 😊
OdpowiedzUsuńhealthybeautylifestyle
świetny post ;)
OdpowiedzUsuńJa z kolei chce schudnąć :)
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia!
Pozdrawiam!
klaudr.blogspot.com
pytałaś o obserwacje ja już czekam na uczciwy rewanż
OdpowiedzUsuńhttp://paolciapolcia16.blogspot.com/
Ja mam taki problem jak Ty, mogę jesc WSZYSTKO a i tak nie tyję. Kolezanki mi zazdroszcze, a ja czasami sie zastanawiam co jest nie tak.../K
OdpowiedzUsuńMiałam podobny problem ;))
OdpowiedzUsuńxx // mój blog
Ja miałam podobny problem, jednak teraz chciałabym schudnąć, bo trochę zbyt przytyłam jak dla mnie xd ;)
OdpowiedzUsuńBLOG
Domyslałam się że wiele dziewczyn chciałoby by mieć taką wage jak ty :)
OdpowiedzUsuńJa musze trochę schudnąc ale nie za dużo gdyż kobieta powinna miec troszke ciałka :)
http://anonimoowax.blogspot.com/
Dokładnie :) Dlatego tego ciałka musze troche zdobyć :D hehe
UsuńU mnie jest odwrotny problem :') Trochę mam jeszcze za duże te bioderka, jak na moją wymarzoną sylwetkę :D
OdpowiedzUsuńhttp://www.olkiks.blogspot.com/ Zapraszam ♥
Mam ten sam problem, a przy wzroście 154 cm i dość sporej niedowadze wyglądam jak 9 letnie dziecko, kiedyś starałam się przytyć, ale nie dało to zbyt dużych efektów. Ogromnie zazdroszczę Ci wzrostu!
OdpowiedzUsuńObserwujemy?
muminek-enter.blogspot.com
Super! Podoba mi się! :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post :) Mnie akurat ( na szczęście ) nic z tych informacji się nie przyda, ale może komuś innemu tak :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :) http://artisanima.blogspot.com/
Ja nigdy nie mogłam przytyć, mam szybką przemianę materii. Dopiero przez ciążę zaczęłam przybierać na wadze. Przybyło mi na razie 5kg (5 miesiąc), ale widać to na szczęście tylko po brzuchu :)
OdpowiedzUsuńObserwujemy?
Świetny post! Dzięki za rady !
OdpowiedzUsuńPodjęłam "wyzwanie" obserwowania, więc obserwuję :) Teraz twoja kolej :)
http://m-grabowska.blogspot.com/
DObry temat podjęłas, bo większość dziewczyn myśli, ze to takie tam gadanie, bo jak będąc szczupłym można narzekać? Też przeżyłam to samo kochana, mam 170 cm, normalnie wazyłam 53 kg i podobało mi się wszystko, po ogromnych stresach zaczęłam mocno chudnąć i doszłam do wagi 46 kog !!! to była masakra, nogi jak patyki, sama skóra i kości, zero tyłka. Musiałam się siebie "przestraszyć" w lustrze, by podjąć pracę nad sobą. To nie jest proste, jeśli nie masz tendencji do tycia jak i ja, powolutku najpierw pracowałam nad uspokojeniem się po strresach i koniecznym uregulowaniu posiłków !! o tych samych godzinach jadłam - ok 5-6 razy dziennie, ale nie opychałam się. Jadłam dania mączne, sporo pierogów :) białe pieczywo codziennie i przez jakis czas nie pilnowałam by produkty były lekkie. Po kilku miesiącach, powolutku zaczęła waga rosnąć, po ok 8 miesiącach wazyłam już 52 kg i przestawiłam się na normalne posiłki już. Teraz waga stoi w miejscu, jestem zadowolona, czuję się dobrze. W tamtym okresie nie ćwiczyłam nic, oprócz długich spacerów i lekkiej porannej rozgrzewki :)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci, by udało się również i Tobie w tym, co sobie założyłaś, byś poczuła się lepiej ze sobą, bo to bardzo ważne!!! Stresy niestety mocno się na nas odbijają, ale powoli można to odbudować, co zostało przez nie zniszczone :) Jestem optymistycznie do tego nastawiona i wiem, ze dasz radę - trzymam kciuki i mam nadzieję, że podzielisz się tutaj, jak sobie z tym radzisz <3
Miłego weekendu !!
Buziaki :***
Asia
jej wlasnie stalas sie moim wzorem:* i nadzieja ze jednak mozna i sie uda gdy sie chce:) dziekuje:*
UsuńUda się kochana, jedz regularnie, często, organizm się powoli przestawi, zobaczysz, będzie dobrze :) wierzę w Ciebie, wiem,ze dasz radę, nie przerywaj nawet, gdy z początku nie będzie efektów, bo organizm potrzebuje czasu na wszystko :)
UsuńDziękuję za miłe słowa, jak mi się udało przybrać, to i Tobie również ❤️
W razie pytań -pisz śmiało :*
Z wagą jakiś większych problemów nigdy nie miałam, po ciąży trochę przytyłam, w sumie nie jest źle ale dobrze by było trochę zgubić brzuszek.
OdpowiedzUsuńZapraszam do obserwacji :)
Wierze że Ci sie uda, ćwiczenia są bardzo ważne!:)
OdpowiedzUsuńja niestety też jestem chuda :)
OdpowiedzUsuńtwosistersbloog.blogspot.com
Jeszcze jedna ważna rzecz: aktywność fizyczna. Dzięki temu figura dobrze wygląda, zyskuje się mięśnie i ładną rzeźbę, a nie tłuszcz typu "skinny fat", o co niestety łatwo (co pisze jako były chudzielec).
OdpowiedzUsuńMięśnie ważą więcej niż tłuszcz, ale wyglądają o niebo lepiej - nie jest się wieszakiem na ubrania, ani "wieszakiem z oponką", tylko wszystko dobrze leży. :-)
nie dziwie się, że po takoch przejściach schudłaś, poza tym świetnie mi się czytało, bo rozumiem cię, całe życie miałam sporą niedowagę :)
OdpowiedzUsuńzapraszamy w wolnej chwili :)